Znowu las, znowu spora dawka spokoju, tak bardzo potrzebna, na cztery dni przed maturą. Mam nadzieję, że wyjdę 16 maja z sali z tekstem: E tam, nie było się czym tak stresować. A potem wolność, wakacje, książki, filmy, gry, wyjazdy, spędzanie czasu z Marcinem. Maturo, nadchodzę!
A Marcinowi jest do twarzy z miłością.
A Marcinowi jest do twarzy z miłością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz