United We stand
Divided We fall
Divided We fall
Ruszyliśmy z rodzicami na Czarny Protest.
Jestem niezmiernie szczęśliwa z powodu ogromnej frekwencji. I to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Po Opolu przeszły się z nami całe rodziny, nie zabrakło też kobiet w ciąży czy niby tak bardzo konserwatywnych osób starszych. Aż mi się ciepło na sercu zrobiło.
Bo przecież walczymy o prawa człowieka, o coś zupełnie podstawowego i fundamentalnego. Dobrze w końcu zobaczyć, że potrafimy pójść razem, aby bronić coś tak ważnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz